- screen z filmu "Kariera Nikodema Dyzmy"
4 lutego zmarła kolejna wielka gwiazda polskiego kina - Wojciech Pokora (84 l.). Zapamiętany przede wszystkim z ról komediowych w takich filmach, jak "Alternatywy 4", "Poszukiwany, poszukiwana", "Miś", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz", "Brunet wieczorową porą".
Był jednym z najpopularniejszych i najwybitniejszych aktorów komediowych.
W ostatnich latach życia aktor był bardzo słaby, miał problemy z poruszaniem się i nie był aktywny na polu zawodowym. Ostatnie lata aktywności zawodowej wiążą się z prowadzonym przez Krystynę Jandę "Och-Teatrem".
Sam aktor mówił, że jego potencjał nie został wykorzystany, ponieważ przylgnęła do niego łatka filmowej Marysi z "Poszukiwany, poszukiwana" Stanisława Barei. - Sprawiła ona, że nie mogłem się uwolnić od łatki "Marysi". Wielokrotnie ludzie krzyczeli za mną na ulicy: "Te, Maryśka!". Albo wołali na plaży: "Marysiu, zupa ci kipi!". To była etykietka, której nie mogłem się pozbyć. I zresztą nigdy na dobre jej się nie pozbędę. Niechaj będzie i tak. - mówił sam aktor. W czasach kiedy film był kręcony pomysł był niemal rewolucyjny, a kreacja stworzona przez Pokorę na tytułowego Oskara. Był ulubionym aktorem Stanisława Barei
Chociaż aktor wcale nie chciał tworzyć samych ról komediowych, otrzymywał jednak najwięcej takich propozycji.
Wojciech Pokora urodził się 2 października 1934 r. w Warszawie. W 1958 r. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie i w tym samym roku dołączył do zespołu Teatru Dramatycznego w Warszawie, gdzie grał przez 26 lat. W latach 1984-1990 aktor występował na deskach Teatru Nowego w Warszawie, a w 1990-2001 w Teatrze Kwadrat.
Jego debiutem filmowym był film "Przygoda na Mariennsztacie" w 1953 r. Rozpoznawalny stał się jednak dzięki komedii "Mąż swojej żony" (1960 r.).
Wojciech Pokora został pochowany w sobotę na Cmentarzu Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Radzyminie.