Danuta Szaflarska

Nazywana "pierwszą amantką powojennej kinematografii" i "pierwszą gwiazdą polskiego filmu". Danuta Szaflarska to jednak nie tylko wybitna aktorka filmowa, ale i teatralna. Reżyser Erwin Axer powiedział o niej: "Każda jej rola błyszczy jak kryształ. Praca z nią należy do największych przyjemności reżysera. Ona jest tym kamertonem, który pozwoli oceniać czystość gry całej orkiestry". Dzięki swojej naturalności, bezpretensjonalności i poczuciu humoru grała zwykle kobiety pełne życia i emanujące kobiecością.

Urodziła się w 1915 roku w Kosarzyskach koło Nowego Sącza. Będąc nastolatką, marzyła o medycynie. Jako że nie było jej stać na studia, zdała do Wyższej Szkoły Handlowej. W trakcie roku akademickiego zachorowała na tyfus. Po rekonwalescencji, za namową koleżanki, poszła na egzamin do Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w Warszawie. Aleksander Zelwerowicz wyrzucił ją za drzwi za całkowity brak przygotowania, ale coś mu mówiło, żeby dać jej jeszcze jedną szansę. Dzięki temu Szaflarska dostała się na wydział aktorski szkoły, który skończyła w 1939 roku.

Zaraz potem zaczęła występy w Teatrze na Pohulance w Wilnie. W trakcie dwóch lat zagrała około 20 ról, zarówno w klasyce, jak i komediach obyczajowych. W czasie wojny był teatr podziemny oraz teatr frontowy AK. Od 1945 roku przez rok grała w krakowskim Teatrze Starym. Następne trzy lata spędziła w Łodzi w Teatrze Kameralnym, po likwidacji którego przeniosła się do stolicy wraz z reżyserem Erwinem Axerem i jego zespołem. Tam do 1957 roku można ją było podziwiać w Teatrze Współczesnym, a później w Teatrze Narodowym. Do emerytury w 1985 roku występowała w Teatrze Dramatycznym. Nie zaprzestała jednak całkowicie występów, gościnnie pojawiając się w sztukach prawie wszystkich warszawskich teatrów.

Jej scenicznym debiutem była rola Pernette w "Szczęśliwych dniach" Claude’a Pugeta. Znakomite recenzje zebrała za jej występ w "Niedźwiedziu" Antoniego Czechowa. Na jej liczne role komediowe bądź groteskowe złożyły się spektakle "Wieczór Trzech Króli" Williama Szekspira, "Pani Dally ma kochanka" Williama Hanley’a, "Czarna komedia" Petera Shaffera, "Zemsta" Aleksandra Fredry, "Wesele Figara" Pierre'a Beaumarchais, "Czarujący łajdak" Pierre’a Chesnota, czy "Farsa na trzy sypialnie" Alana Ayckbourna. Aktorka doskonale sprawdzała się również w repertuarze dramatycznym, jak np. w "Wilkach w nocy" Tadeusza Rittnera, "Niemcach" Leona Kruczkowskiego i "Domku z kart" Emila Zegadłowicza. W 1988 roku z powodzeniem wcieliła się w Starszą Kobietę w "Godzinie kota" Pera Olova Enquista. Spełniło się również jej marzenie w sztukach Sławomira Mrożka, w tym w "Miłości na Krymie" i "Tangu". Nie zawahała się przyjąć roli Babci w "Uroczystości", spektaklu Grzegorza Jarzyny.

Przed kamerą po raz pierwszy pojawiła się w "Zakazanych piosenkach" Leonarda Buczkowskiego w 1946 roku. Jej momentalnie rosnącą popularność wzmocniła rola w "Skarbie" tego samego reżysera. Lata 50. nie okazały się jednak dla niej łaskawe i po występie jako Podstolina w "Zemście" Antoniego Bohdziewicza i Józefa Korzeniowskiego otrzymywała głównie propozycje grania epizodycznych postaci. Tak było w przypadku obrazu "Dziś w nocy umrze miasto" Jana Rybkowskiego, "Ludzi z pociągu" Kazimierza Kutza, czy "Głosu z tamtego świata" Stanisława Różewicza. Ciekawiej zrobiło się dopiero od końca lat 70., kiedy można było ją zobaczyć w "Lalce" Ryszarda Bera, "Dolinie Issy" Tadeusza Konwickiego i "Pięciu dniach z życia emeryta" Edwarda Dziewońskiego.

Po występie w "Korczaku" Szaflarska zagrała postać doktorowej w "Pożegnaniu z Marią" Filipa Zylbera na podstawie opowiadania Tadeusza Borowskiego, za co została doceniona w Gdyni. Potem była siostra Feliksa w "Faustynie" Jerzego Łukaszewicza, narratorka historii o świętej. Pojawiła się także w "Torowisku" debiutantki Urszuli Urbaniak i "Tygodniu z życia mężczyzny" Jerzego Stuhra. W "Żółtym szaliku" Janusza Morgensterna, zrealizowanym w ramach cyklu "Święta polskie", zagrała przejmującą postać matki Janusza Gajosa. W 2000 roku Filip Bajon powierzył jej rolę ciotki Wiktorii w "Przedwiośniu". Do "Świąt polskich" wróciła dzięki nawiązującej do Dnia Matki "Królowej chmur" Radosława Piwowarskiego.

Aktorka bardzo sobie ceni współpracę z Dorotą Kędzierzawską. W 1991 roku pojawiła się u niej w filmie "Diabły, diabły", a siedem lat później w "Nic". Za rolę w tym pierwszym otrzymała nagrodę na festiwalu w Gdyni. W 2006 roku zagrała także w obrazie "Pora umierać".

Szaflarska jest laureatką licznych nagród. W 1978 roku dostała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, a w 2002 roku doroczną Nagrodę Ministra Kultury w dziedzinie teatru. Dwa lata później przyznano jej Nagrodę Specjalną za Całokształt Twórczości Aktorskiej na 12. Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Operatorskiej Camerimage w Łodzi. W 2005 roku dostała Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski "w uznaniu wybitnych zasług dla kultury, za osiągnięcia w pracy artystycznej".


Źródło: wiadomosci.onet.pl/kraj/nie-zyje-danuta-szaflarska/6p1b0sy
(oprac. Alicja Sterna)